Jak tylko zerknęłam na stronę Szuflady, od razu wiedziałam, że z nowym wyzwaniem zmierzę się w technice sutasz. Postanowiłam zrobić broszkę, a że tematem wyzwania był Żar tropików, pomyślałam o moim ulubionym tropikalnym owocu - arbuzie. Zjadłam arbuza.
I takim oto sposobem, po kilku godzinach wszywania drobnych koralików, powstała tropikalna broszka. Idealna na lato, do jeansowej kurtki lub plecaka.
A jaki jest Twój ulubiony owoc? Koniecznie odpowiedz w komentarzu







Świetny pomysł z wykorzystaniem pestek. Super wyszło! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna broszka i w dodatku z pomysłem :). Też lubię arbuzy ;)
OdpowiedzUsuń